Udany rewanż tenisistów z Brwinowa.

Date 2013/4/16 11:19:40 | Topic: 

Gratulacje dla „Tennislife” Brwinów za zwycięstwo 10 : 6 w meczu z naszą drużyną „TenisWil”.



Niedziela 14 kwietnia była długo oczekiwanym dniem dla najlepszych reprezentantów „TenisWil”.
Zaszczytu reprezentowania klubu dostąpiło 19 młodych tenisistów w wieku od 6 do 11 lat. Pomimo bardzo krótkiego stażu treningowego i zawodniczego (warto przypomnieć , że klub nasz istnieje od września 2012) w ostatnią niedzielę najmłodsi tenisiści z Wilanowa stawili czoła bardzo dobremu, bo pracującymi z dziećmi już od blisko 4 lat Klubowi Tenisowemu z Brwinowa. Nasz przeciwnik zajmuje obecnie II miejsce w klasyfikacji klubów tenisowych w kategorii „Tenis 10” w naszym kraju.

Na trzech krytych kortach bardzo ładnego ośrodka w Brwinowie posiadającego w sumie 8 kortów (w tym 5 krytych i 3 otwarte)  rozpoczęliśmy naszą drużynową rywalizację w następującym składzie :
DZIEWCZYNKI
   gra pojedyncza

1. Oriana Grott  2003
2.Gabrysia Kornaszewska  2002
3.Sherry Qin  2002
4.Izabela Rosiak  2003
5.Marianna Koszutska 2003
6.Natalia Malinowska-Nowak 2006, Ada Kozakiewicz 2006
    gra podwójna
1.Zuzanna Ostaszewicz 2005- Gabrysia Kornaszewska - 2002
2.Joanna Granicka 2004 - Klara Popielewska 2004
CHŁOPCY
    gra pojedyncza

1.Karol Tomanski  2003
2.Dawid Jastrzębski  2003
3.Maciej Romanowski  2004
4.Tymoteusz Romanowski 2002
5.Yash Bhatia  2003
6.Maximilian Grott  2006
     gra podwójna
1.Maximilian Grott 2006 -Kuba Krawczyk  2005
2. Mateusz Maciejewski 2003- Philip Tratwal  2003

Nasi rywale wystawili do meczu 17 tenisistów :
DZIEWCZYNKI
    gra pojedyncza

1.Maria Mierzejewska 2002
2.Paulina Kaczmarek   2001
3.Małgorzata Głuchowska 2002
4.Kinga Ziółkowska  2003
5.Karolina Zalewska  2003
6.Laura Stypuła  2006 (poziom czerwony)
     gra podwójna
1.Małgorzata Głuchowska 2002-Karolina Grzeszczuk 2003
2.Pola Franke 2004- Aleksandra Bieniek 2004
CHŁOPCY
   gra pojedyncza

1.Jerzy Ohme  2003
2.Dominik Minkowski  2003
3.Marcin Wojtkowski  2003
4.Piotr Wojtkowski  2003
5.Kacper Tukiendorf 2002
6.Adam Chechłacz 2005 (poziom czerwony)
   gra podwójna
1.Wiktor Wysmyk 2003- Kacper Tukiendorf 2002
2.Artur Bekas 2003- Kuba Bukowski 2002


Punktualnie o godzinie 14,00 obie drużyny rozpoczęły spotkanie wspólną prezentacją zawodników.
Po części oficjalnej rozpoczęliśmy mecze o zwycięstwo w spotkaniu rewanżowym.
Rozpoczęli chłopcy – rakiety nr 5 i 4 oraz dziewczynki – rakieta 5.
Tymoteusz Romanowski przegrał z Piotrem Wojtkowiczem, Yash Bhatia uległ 2:6 Kacprowi Tukiendorfowi, a Marianna Koszutska po ładnym i chwilami wyrównanym meczu uznała wyższość Karoliny Zalewskiej 3:6.
Dość szybko zrobiło się 0:3.
Dopiero wystąpienie Izy Rosiak i jej zdecydowane zwycięstwo z Kingą Ziółkowską 6:2, pozwoliło wejść w mecz i odczarowało nieco korty gospodarzy. Zrobiło się 1:3.
Następne gry nie poprawiły stanu punktowego, gdyż Maciej Romanowski po krótkim meczu uznał wyższość swojego rywala 1:6.
Sytuację opanowało z lekka łatwe zwycięstwo Sherry Qin 6:0, co ustaliło wynik całego meczu na 2:4.
Wówczas to na kort wyszedł Karol Tomański – rakieta nr 1 i Gabrysia Kornaszewska – rakieta nr 2.
Trenujący  tenisa od 1,5 roku Karol zmierzył się z rakietą nr 1 Brwinowa, reprezentowaną przez Jurka Ohma, 10-latka uprawiającego tenis już od 6 lat.
Początek meczu wprawił licznych obserwatorów tego spotkania w zdziwienie.
Karol Tomański w wspaniałym stylu odpierał mocne ataki rywala, doskonale się poruszał po korcie i zdołał zdominować dużo bardziej doświadczonego przeciwnika – objął prowadzenie 2:1 popisując się kilkakrotnie winnerami (punktami wygranymi bezpośrednio).
Jak się jednak okazało, swoboda gry naszego tenisisty zaczęła słabnąć i po bardzo dobrych pierwszych trzech gemach nasz rywal pokazał bardziej wyrównany tenis. Jak przystało na uczestnika turniejów w kategoriach skrzatów ( chłopcy do lat 12), rozpoczął bardziej regularnie i doprowadził do zwycięstwa 6:2.
Na korcie obok nasza Gabrysia Kornaszewska stworzyła bardziej wyrównany pojedynek z 12-letnią Pauliną Kaczmarek, zawodniczką z kilkuletnim stażem w turniejach krajowych. Gabrysia walczyła dzielnie do końca, ulegając jednak 3:6.
Na trzecim korcie Dawid Jastrzębski prowadząc rozsądną taktycznie grę, pokonał wygodnie Dominika Mińkowskiego 6:2.
Wynik całego spotkania zmienił się na 3:6.
W meczu Oriany Grott z Marią Mierzejewską – rakiet nr 1 obu drużyn, oglądaliśmy zderzenie dobrze ułożonego tenisa Oriany, pozbawionego jeszcze tak ważnego ogrania turniejowego z pewnie grającą rywalką, występującą już z powodzeniem w turniejach krajowych do lat 12.
Po ładnej chwilami grze, przegraliśmy ten mecz 3:6. Warto dodać, że nasza tenisistka dzielnie walczyła do końca, broniąc nawet dwa setbole.
Nasze konto punktowe podreperował brat Oriany – Maximilian Grott, który w kategorii czerwonej pokonał wyraźnie Adama Chechłacza 2:0 w setach.
Równolegle grające w deblu Zuzanna Ostaszewicz z Gabrysią Kornaszewską, pewnie rozgromiły swoje rywalki 6:0. Brawa dla stale robiącej postępy Zuzi, która imponowała pełnymi , długimi uderzeniami.
Na tablicy wyników zrobiło się trochę przyjemniej, przegrywaliśmy nadal, ale nie tak wyraźnie – wynik brzmiał 5:7.

W kategoriach dziewcząt do lat 7 (w kategorii czerwonej) wystąpiły dwie nasze zawodniczki: Natalia Malinowska-Nowak i Adrianna Kozakiewicz. Obie dziewczynki rozegrały swoje  pierwsze w życiu turniejowe mecze. Śmiało można powiedzieć, że były to piękne i radosne, choć nie pozbawione nerwowego napięcia pierwsze sportowe zmagania.
Nasze zawodniczki uległy Laurze Stypule, rywalce dysponującej już zdecydowanie lepszym ograniem turniejowym.
Natalia Malinowska-Nowak zdołała wygrać jednak jednego seta, ulegając w trzecim secie w Tiebreaku 3:7.
Adrianna Kozakiewicz przegrała w dwóch setach.
Do punktacji całego meczu doliczono tylko jeden z tych pojedynków.

O końcowym wyniku naszego towarzyskiego rewanżowego meczu zdecydować miało rozegranie trzech gier podwójnych.
Maximilian Grott z Kubą Krawczykiem dokonali czegoś, czego nikt się nie spodziewał – pokonali swoich (o trzy lata starszych) rywali po morderczym i niezwykle trudnym, trzymającym do końca w napięciu meczu – 7:5.
Nasz drugi debel chłopców, reprezentowany przez debiutantów – Mateusza Maciejewskiego i Filipa Tratwala nie mógł sprostać doświadczonej bardziej parze tenisistów z Brwinowa, przegraliśmy 0:6.
Ostatnim pojedynkiem trzymającym mocno w napięciu do ostatniej piłki był pojedynek dwóch naszych bardzo ambitnych i bardzo młodych stażem tenisowym zawodniczek – Joanny Granickiej i Klary Popielewskiej, które uległy parze Małgorzata Głuchowska i Karolina Grzeszczuk 5:7.
Wynik końcowy naszego meczu ostatecznie brzmiał 6:10.

Reasumując nasze wspólnie spędzone popołudnie na kortach klubu tenisowego „Tennislife” w Brwinowie nie można się oprzeć refleksji, że był to bardzo dobrze spędzony czas - czas sportowej rywalizacji najmłodszych zawodników, najmłodszych  emocji, odczuć, łez szczęścia i smaku gorzkiej porażki.
W naszym odczuciu – Czas Najcenniejszej Rywalizacji Sportowej, jeszcze pozbawionej mediów, marketingu sportowego i wielkiego rozgłosu.
CZAS NAJCENNIEJSZY , bo dokonany przez rozpoczynających swoje kariery sportowe naszych najważniejszych sportowców – nasze dzieci – naszą przyszłość i nadzieję.
Im chcemy oddać nasze doświadczenie, naszą  pracę i nasz profesjonalizm.

I tym razem sport odsłonił swoje ponadczasowe oblicze, pokazał najprawdziwiej jak można atmosferę walki sportowej, rywalizację i wzajemne przenikanie się dwóch wartości zwycięstwa i przegranej.
Warto pamiętać również , że zwłaszcza w tenisie UŚMIECH W CHWILI  PRZEGRANEJ
JEST  UŁAMKIEM  ZWYCIĘSTWA.

Trenerzy TenisWil dziękują bardzo serdecznie wszystkim rodzicom i opiekunom, którzy tak licznie i mocno wspierali młodych tenisistów z Wilanowa.
Dziękujemy również gospodarzom Tennislife Brwinów za gościnę i poziom tenisowych meczy.
Gratulujemy zwycięstwa!

TenisWil






This article comes from Sikorski-Pfeiffer
https://sikorski-pfeiffer.pl

The URL for this story is:
https://sikorski-pfeiffer.pl/article.php?storyid=35&topicid=1