Aby poczuć się sportowcem, trzeba mieć w sobie ducha rywalizacji.
Sport to rywalizacja. Pokaż mi jak rywalizujesz, a powiem ci jakim jesteś sportowcem.
Sportowców dzielimy na amatorów i zawodowców. W polskim tenisie z niewiadomych przyczyn amator to osoba grająca dla przyjemności, a więc w celach rekreacyjnych. Gdy pojechałem na studia do Stanów Zjednoczonych i powiedziano mi, że aby grać muszę utrzymać status amatora, poczułem się urażony. Ja!! Amator!!! Wszak jestem wyczynowym zawodnikiem. Chwilę później dotarło do mnie, że różnica między amatorem i zawodowcem polega na tym, że ten ostatni bierze pieniądze za wyniki jakie uzyskuje w drodze rywalizacji, a ten pierwszy rywalizuje dla samych wyników. Niezależnie od terminu, wszystko sprowadza się do tego, że sportowców od reszty świata odróżnia to, że najwyżej wartościują w tym co robią rywalizację.
Rywalizacja ma charakter uniwersalny. Rywalizuje każdy, nawet jeśli twierdzi, że tego nie robi. Dzieci rywalizują między sobą o uwagę dorosłych, dorośli rywalizują o miejsca pracy. Każde stworzenie w przyrodzie bierze się z życiem za bary, aby wypełnić swoje przeznaczenie. Sport pomaga rozwijać i pielęgnować w sobie tę podstawową wartość jaką jest rywalizacja.
Sportowcy przede wszystkim rywalizują z samym sobą. Ta rywalizacja jest najtrudniejsza, gdyż aby w niej zwyciężyć, trzeba pokonać własne słabości, wątpliwości czy ograniczenia. Najwięksi sportowcy są w tym po prostu najlepsi. Sport jest jednak dla wszystkich, nie tylko dla najlepszych.
Karierę tenisową zakończyłem dobrych kilka lat temu, ale wciąż czuję się sportowcem. Dlaczego? Ponieważ wciąż rywalizuję sam z sobą. Moja rywalizacja polega dzisiaj między innymi na tym, że wstałem o 5.30 rano i przebiegłem moją ulubioną poranną pętlę w czasie poniżej pół godziny. Zrobiłem również 300 „brzuchów” w wersji „ciężkiej” aby mieć wrażenie, że robię postępy. Czuję się dzięki temu sportowcem.
A ty jak rywalizujesz?
Jeśli jesteś młodym zawodnikiem marzącym o profesjonalnej karierze, to czy zdołałeś uczynić z rywalizacji najważniejszą wartość w twoim tenisowym życiu?
Jeśli tak, to brawo, tenis profesjonalny czeka na takich jak ty. Jedyne czego potrzebujesz to zwyciężyć z samym sobą i nauczyć się rywalizować lepiej od innych. W tym na pewno pomogą ci dobrzy trenerzy.
Jeśli jednak rywalizacja nie przedstawia dla ciebie wartości to wybacz, ale uprawiasz rekreację, nie sport i nawet najlepsi trenerzy i najbardziej wyrozumiali rodzice nie pomogą ci w realizacji marzeń.
Jeśli już jesteś zawodowcem i pragniesz piąć się w światowych rankingach, to dzięki rywalizacji zarabiasz na chleb. Twoim rywalom należy się szacunek, gdyż to dzięki nim możesz wykonywać swoją pracę. Rywalizuj z pasją, gdyż to ona przyciąga tłumy, ale pamiętaj, że twoim pracodawcą jest zawodowiec po drugiej stronie siatki. W tenisie profesjonalnym zwycięża ten, który bardziej pragnie zwycięstwa. Pragnij go więc bardziej niż wszyscy znani ci rywale, a kto wie, może los ześle ci okazję, którą zdołasz wykorzystać.
Jeśli nie masz ambicji zawodniczych lub profesjonalnych, a chcesz jedynie poczuć się sportowcem, to rywalizuj. Zawsze próbuj lepiej, szybciej, dokładniej i spokojniej. W sporcie chodzi o doskonalenie zdolności psychofizycznych na bazie rywalizacji. Nic nie da ci takiej satysfakcji jak zwycięstwo, a przecież to o satysfakcję w życiu chodzi.
Sportowcem jest więc każdy, kto trenuje by być lepszym, niż wczoraj, tydzień, miesiąc, rok temu, być lepszym od rywali. Szacunek należy się każdemu prawdziwemu sportowcowi, w którego sercu gości rywalizacja. Jeśli więc jeszcze nim nie jesteś, serdecznie zapraszam cię do grona rywali.
Krystian Pfeiffer