Tenisista TenisWil Maciej Rajski to uznany i doświadczony
gracz, szanowany i doceniany na kortach całej Polski.
Po raz kolejny swój wysoki poziom potwierdził
na rozgrywanych w Bytomiu 97 Narodowych Mistrzostwach
Polski Kobiet i Mężczyzn w tenisie.
W czasie pojedynku na korcie, w głowie Macieja pojawia się kort tenisowy, na którym rozgrywa z pełną świadomością i zimną krwią swoją partię tenisa. Potrafi znakomicie ogrywać słabsze strony rywali i z pełną determinacją wykorzystywać momenty ich słabszej gry. Jest tenisistą, który z wielkim wyczuciem operuje zmianą rytmu rozgrywanych piłek, co stwarza mu sytuacje do nagłej zmiany gry i przejście do ataku w najmniej spodziewanym momencie meczu.
Nasz wychowanek potwierdził swoją tenisową dojrzałość w starciu drugiej rundy turnieju głównego mierząc się z jedną z największych nadziei polskiego tenisa, 20-letnim reprezentantem Polski Maksem Kaśnikowskim, obecnie 290-tym tenisistą rankingu ATP.
Po naprawdę dobrym meczu, stojącym na wysokim poziomie pojedynku, Maciej zwyciężył po blisko dwu i pół godzinnej walce 3-6, 6-2, 6-3.
Była to jedna z największych niespodzianek mistrzostw, warto pamiętać, że Maciej to 32-letni tenisista i jego wyraźna zwyżka formy zderza się z kruchością, którą wysyła powoli kończąca się kariera - oby trwała ona jak najdłużej.
To, że można się tego spodziewać potwierdził ćwierćfinałowy mecz Macieja z kolejnym bardzo utalentowanym 20-latkiem Marcelem Kamrowskim, trenującym na co dzień w USA w drużynie uniwersyteckiej. Podobnie jak w meczu drugiej rundy i tu Maciej rozegrał trudny, również dwu i pół godzinny bój, zwyciężając 3-6, 6-3, 6-3. Był to pojedynek szalenie wyrównany, w którym tenisista TenisWil po przegranym pierwszym secie gonił wynik, w drugim secie rywal prowadził już 3-1, grając agresywnie i trafiając celnie swoim świetnym forhendem. I tym razem górę wzięła klasa, cierpliwość i wysoki poziom. Pomimo upału – 33 stopnie w cieniu, starszy o 12 lat gracz opanował sytuację i w wymagający sposób rozgrywał przeciwnika.
W meczu o awans do finału na drodze Macieja stanął Paweł Ciaś, który postawił wysoko poprzeczkę prezentując większą świeżość i szybkość poruszania się po korcie. Maciej Rajski przegrał pojedynek półfinałowy 3-6, 5-7.
Po raz trzeci w swojej karierze Maciej został medalistą w indywidualnych narodowych mistrzostwach Polski mężczyzn w tenisie.
Przypomnijmy osiągnięcia Macieja w turniejach o Mistrzostwo Polski:
2018 – Gliwice – I miejsce,
2019 – Gliwice – III miejsce,
2023 – Bytom – III miejsce.
Ponadto w halowych mistrzostwach Polski Maciej zdobył:
2015 – Bydgoszcz – I miejsce,
2020 – Bydgoszcz – I miejsce,
2021 – Bydgoszcz – III miejsce.
Jednak najcenniejszym przesłaniem tej historii jest bez wątpienia postawa Macieja Rajskiego, jego droga rozwoju i nieustająca miłość do tenisa.
Pragnienie rywalizacji pozwala mu na ciągłe współzawodnictwo i kolejne wyzwania w tej pasjonującej dyscyplinie sportu.
Maciej gra w turniejach tenisowych od ponad 23 lat i jest jedynym i najstarszym obecnie tenisistą w Polsce utrzymującym tak wysoki poziom gry.
Jest również wzorem i wielkim przykładem prawdziwie sportowego zachowania na korcie i poza nim.
Daje to nam wszystkim do myślenia – jak wiele czasu, jak wiele cierpliwości, trudnych chwil i porażek doświadcza tenisista na drodze do spełnienia swoich sportowych marzeń.
Brawo Maciej! Jesteś przykładem dla kolejnych generacji młodych tenisistów.
Jestem przekonany, że jest jeszcze wiele do zdobycia przed Tobą.
Oglądać Cię w walce na korcie to prawdziwa przyjemność i tenisowa uczta.
Trener Andrzej Sikorski
Od lewej: Daniel Michalski (Warszawski Klub Tenisowy Mera) i Maciej Rajski (Klub Tenisowy TenisWil)
brązowi medaliści Narodowych Mistrzostw Polski w tenisie
Bytom, 15 lipca 2023r.