Tenis rozpoczyna się już w rodzinnym domu. Niebagatelną rolę odgrywają w początkach karier tenisowych rodzice.
Tak się już składa w zawodzie trenera , że często mamy okazję z bardzo bliska towarzyszyć i pomagać tenisowym rodzinom. To właśnie tenisowej rodzinie chciałbym zadedykować kilka przemyśleń i refleksji.
Rodzina ma wielkie, ponadczasowe znaczenie dla nas wszystkich. Dla wielu z nas oznacza ciepło, miłość, szacunek i radość. Ja jednak chciałbym przybliżyć Państwu przykład rodziny, która wprowadziła również do swoich domów takie wartości jak ambicja, wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego celu i bezgraniczne poświęcenie.
Nie mogę oprzeć się pragnieniu opowiedzenia o jednej, bardzo szczególnej tenisowej rodzinie. Rodzinie, która bardzo wcześnie postawiła na edukację tenisową swoich pociech i po latach dopięła swego.
Po raz pierwszy miałem przyjemność spotkać Sanchezów podczas MARLBORO OPEN w Madrycie w 1991 roku. Był to turniej o puli nagród 600 000 dolarów, gdzie pamiętam debiutowałem jako coach z moim podopiecznym Igorem Korniejenko, który wówczas zajmował 711 miejsce w rankingu ATP. Były to czasy, w których tenisista z tak odległym rankingiem przy odrobinie szczęścia, mógł próbować swoich sił w turnieju tak wysokiej rangi.
To właśnie w Madrycie poznałem trenera Emilio i Javiera Sanchezów, Kolumbijczyka „Pato” Alvareza. Już wówczas mówiono w Hiszpanii, w kuluarach tenisa, prasie i mediach o klanie rodzinnym Sanchezów i ich niezwykle bliskich, niemalże rodzinnych związkach z twórcą ich tenisa, z trenerem „Pato” Williamem Alvarezem.
Przy okazji wielu rozmów z „Pato” mówiliśmy o elementach tenisa, które mają wpływ na wynik sportowy i sukces w tenisie. Alvarez zwracał uwagę nie tylko na aspekty samych sukcesów na korcie, ale przede wszystkim akcentował te podstawowe z życia wzięte, które tak naprawdę stają się fundamentem i bazą każdego tenisisty.
„Zwycięzca wychodzi już z domu. Decyduje o tym kultura i szkoła życia, jaką wynosi z rodziny” – to opinia słynnego trenera.
Ta szczególna rodzina o wyjątkowym, powiedziałbym oryginalnym spojrzeniu na wychowanie swoich dzieci, lansowała model, którego koncept zawierał się w traktowaniu sportu nie na zasadzie „hobby”. Dzieci biorą rzeczy na poważnie, kiedy rodzice traktują je poważnie.
Droga wychowania sportowego, jaką obrała rodzina Sanchez Vicario była ściśle związana z wielkim oddaniem własnym dzieciom i nadrzędnemu celowi – karierze tenisowej dzieci. Przejście przez nią, zdaniem samych Sanchezów wymagało przede wszystkim miłości, dedykacji, doświadczenia i bezwarunkowego zaangażowania ze strony ich samych.
Mało kto wie, że właśnie Emilio Sanchez (ojciec) i Marisa Vicario (matka) bardzo wcześnie rozpoczęli poważne planowanie przyszłości tenisowej swoich pociech.
Był rok 1971, gdy cała rodzina przeniosła się z pięknej Pamplony, słynącej z legendarnych świąt – Fiesty San Fermin do Barcelony, nie mniej pięknej i słynącej w dodatku z najwyższego poziomu tenisa w Europie. Wówczas cała trójka małych Sanchezów miała odpowiednio: Marisa 7 lat, Emilio 6, Javier 3, a Aranchy nie było jeszcze na świecie.
W 1972 roku przyszła na świat Arancha i tak rozpoczęła się droga czwórki rodzeństwa, zmierzająca w jednym wybranym przez rodziców kierunku.
Marisa, Emilio, Javier i Arancha zawdzięczają tenisowi bardzo wiele. Najstarsza z rodzeństwa i najmniej znana Marisa nie zdołała dojść do elity światowego tenisa, ale sport zapewnił jej bezpłatne stypendium (full scholarship) na cały okres studiów na Uniwersytecie Pepperdine w Kaliforni, nieopodal Los Angeles, gdzie ukończyła studia magisterskie business.
Marisa z całą szczerością mówiła po latach otwarcie: „Mój tenis nie jest tak dobry, jak moich braci i siostry”.
W 1986 roku Javier Sanchez Vicario zostaje uznany Mistrzem Świata juniorów po zwycięstwach w US Open, Orange Bowl i półfinale Wimbledon.
15 maja 1989 roku Emilio Sanchez Vicario*, jako pierwszy tenisista hiszpański zostaje numerem 1 w rankingu światowym debla ATP Tour.
6 lutego 1995 roku Arancha Sanchez Vicario zostaje numerem 1 w rankingu indywidualnym światowej listy WTA Tour, zaś tydzień później zostaje również pierwszą damą debla WTA Tour.
Nie jest tajemnicą, że osiągnięcie mistrzostwa w sporcie jest rzeczą absolutnie wyjątkową i dane jest tylko nielicznym. Wymaga bowiem bardzo długiego przygotowania, wytrwałości i wielkiej ambicji. Stąd też zdobycie pierwszej pozycji w rankingach światowych przez rodzeństwo Sanchez Vicario aż trzykrotnie, jest bez wątpienia przykładem fenomenu w tenisie i w sporcie.
Każdy wynik ma swoją historię i ten – rodziny Sanchezów również ją posiada. Protoplastami byli niewątpliwie rodzice, którzy potraktowali poważnie rozwijanie i kształtowanie talentów i predyspozycji sportowych swoich dzieci.
Andrzej Sikorski
*Emilio Sanchez Vicario wraz z rodziną i jego deblowy partner Sergio Casal są dzisiaj właścicielami jednej z największych akademii tenisowych w Europie, Open Sanchez –Casal w Barcelonie.
VI Ogólnopolska Konferencja Trenerów Tenisa, Pruszków 2001
Stoją od lewej: Dziekan AWF Warszawa - dr Adam Królak, Emilio Sanchez Vicario i autor artykułu.