Nasi zawodnicy wstawali dzisiaj w żółwim tempie, ale jak już się im to udało, to trzeba przyznać, że na rozruchu biegli jak zające.
Najlepiej na rozgrzewce ćwiczyli Philip, Tymek i Julia. Dużym zaangażowaniem wykazali się Mania, Maciek i Sebastian. Warto zaznaczyć, że Maciek zawsze wykazuje ogromną ambicję próbując jak najdłużej trzymać się wśród najszybszych i najbardziej wytrzymałych zawodników. Dzięki temu robi bardzo duże postępy.
Podczas śniadania trener Krystian opowiedział tenisową kontynuację bajki Ezopa pod tytułem "Żółw i zając". Mówiła ona o tym, że aby zwyciężać nie tylko trzeba być szybkim i konsekwentnym ale również mądrym i wytrwałym. W tenisie nie tylko decydują walory fizyczne ale również zdolności umysłowe i mentalne. Dodatkową lekcją wynikającą z opowiadania jest to, jak ważna jest umiejętność pracy w zespole. Ma to swój szczególny wyraz w grze podwójnej.
Dziś na pierwszym treningu rozegraliśmy turniej deblowy.
W pierwszej rundzie grali ze sobą: Max Grott i Kuba Krawczyk vs. Kuba Trocil i Tomas Lizner 3/0, Julia Darska i Klara Popielewska vs. Mateusz Dudzik i Piotr Majewski 3/0, Tymek Romanowski i Viktor Blom vs. Maciek Romanowski i Philip Blom 3/2 (7), Oriana Grott i Joanna Granicka vs. Mateusz Maciejewski i Sebastian Pietrzak 3/0
Najlepszym meczem pierwszej rundy był pojedynek Tymek i Viktor vs. Maciek i Philip. Emocje sięgały zenitu w niezwykle dramatycznym tie-breaku wygranym przez Viktora i Tymka 9/7
W drugiej rundzie spotkali się Karol Tomański i Karol Szczap vs. Max Grott i Kuba Krawczyk 3/1, Sherry Qin i Gabrysia Kornaszewska vs. Julia Darska i Klara Popielewska 3/1.
Brawa dla Maxa i Kuby oraz Julii i Klary. Wspaniale walczyli z zawodnikami starszymi i bardziej doświadczonymi od siebie.
W meczach pocieszenia grali Maciek Romanowski i Philip Blom vs. Mateusz Maciejewski i Sebastian Pietrzak 3/2 (4) oraz Piotr Maciejewski i Mateusz Dudzik vs. Tomas Lizner i Kuba Trocil 3/0
W finale pocieszenia zwyciężył Maciek Romanowski i Philip Blom, pokonując Mateusza Dudzika i Piotra Maciejewskiego 3/0
W pierwszym półfinale spotkali się Karol Tomański i Karol Szczap vs. Oriana Grott i Joanna Granicka 3/1. Asia i Oriana grały bardzo ładnego, odważnego i nowoczesnego debla. Jako jedyna para były jednakowo ubrane.
Drugi półfinał to Gabrysia Kornaszewska i Sherry Qin vs. Tymek Romanowski i Viktor Blom 2/3 (9). Wspaniałe spotkanie dramaturgią dorównujące poprzedniemu meczowi pary Tymek i Viktor.
Finał turnieju zostanie rozegrany po południu. Wystąpią w nim Karol Tomański i Karol Szczap oraz Tymek Romanowski i Viktor Blom.
Na korcie numer 3 toczyły się zacięte pojedynki deblowe najmłodszych tygrysków. Walczyli Quinton, Max Kuna, Oskar, Szymon, Mikolaj i Łukasz.
Z udziału w turnieju zrezygnowali Mania, Marcin, Anfiska, Afanasy i Laura. Mieli oni zamiast turnieju trening pod czujnym okiem Trenera Marcina i trenera Konrada.
Obiad smakował naszym zawodnikom wyjątkowo. Na pierwsze był pyszny rosołek, na drugie spagetti bolognese, a na deser koktail bananowy. Wszystko zostało zjedzone.
Grupa competition rozpoczęła trening po południowy od meczu finałowego. Mecz zakończył się zwycięstwem pary Karol Tomański i Karol Szczap 3/2 (4). Pojedynek był bardzo wyrównany, Tymek i Viktor prowadzili już 2/0. Niestety zabrakło trochę konsekwencji i Karole były w stanie odrobić straty i ostatecznie zwyciężyć w tie-breaku.
W meczu o trzecie miejsce para Sherry Qin i Gabrysia Kornaszewska pokonała parę Oriana Grott i Asia Granicka 3/0.
Po finałach grupa competition trenowała pracę nóg po serwisie i returnie, zarówno w formacji ataku jak i obrony. Poza tym zawodnicy pracowali również nad aktywnym wyznaczaniem dystansów w grze z trenerem, przy jednoczesnym kryciu kortu forehandem.
Mikolaj, Oskar, Max Kuna, Quinton i Szymon pracowali nad techniką uderzeń oraz kontrolą piłki. Trener Marcin bardzo wysoko ocenił trening Julii, która świetnie grała dzisiaj forehandem. Innym dzisiejszym faworytem trenera Marcina był Afanacy, który znakomicie spisywał się w grze na punkty.
Po przybyciu do hotelu grupa competition oraz ci, którzy chcieli jeszcze poćwiczyć, mieli półgodzinny trening rozciągania i ćwiczeń korekcyjnych.
Po kolacji rozegraliśmy mecze piłki nożnej. Wspaniałymi golami popisali się Philip, Viktor, Mateusz Dudzik i Karol Tomański.
Po meczach obozowicze mieli za zadanie spakować się i uporządkować pokoje przed jutrzejszą wycieczką do Krasiejowa.
Zmagania z pakowaniem zakończyła cisza nocna.
TenisWil