Dzisiaj na kortach w Porto Maciej Rajski zmierzył się z reprezentantem Hiszpanii Andres Artunedo Martinavarr (475 ATP).
Cały pojedynek trwał 4 godziny i 2 minuty. Bardzo zacięta gra, stojąca na wysokim poziomie zakończyła się wynikiem 7-5, 4-6, 7-6(6) dla Hiszpana.
Obaj zawodnicy zasługiwali na zwycięstwo. Licznie zgromadzona publiczność tym razem dopingowała Macieja. Do końca trzymał za Maćka kciuki Frederico Gil, tenisista, którego Maciek pokonał wczoraj w trzech setach.
W trzecim secie dzisiejszego pojedynku, przy stanie 4-5 i serwisie przeciwnika, Maciek obronił 3 piłki meczowe. Doprowadził do stanu po 5. W tie breaku tego seta przegrywał 3-5, wyrównał ponownie na po 5 i wyszedł na prowadzenie 6-5 przy swoim serwisie. Przy piłce meczowej zdecydował się zaserwować mocno na ciało , przeciwnik zablokował piłkę forhendem, po którym jego zagranie odbiło się nie czysto na skrzyżowaniu linii serwisowych, zaskoczony Maciek zdołał jeszcze odbić piłkę ramą co ułatwiło wygranie punktu rywalowi. Hiszpan okazał się tenisistą, któremu sprzyjało szczęście - zwycięstwo stało się jego udziałem.
Gratulacje dla obu tenisistów za wspaniałą, uczciwą walkę.
W sporcie, a często w tenisie mecze rozstrzygane są w samych końcówkach. O zwycięstwie decyduje nierzadko wygranie jednego znaczącego punktu.
Tuż po meczu rozmawiałem z Maciejem. Jego głos nie zdradzał nerwowości ani załamania. Maciej trzeźwo, spokojnie, zupełnie bez emocji relacjonował przebieg końcowych fragmentów meczu. Tylko taka dojrzałość w odbiorze walki sportowej przekuwa najboleśniejsze porażki w konstruktywne wnioski i buduje przyszłe zwycięstwa.
Maciej to wychowanek TenisWil, tenisista ukształtowany w duchu prawdziwych wartości sportowych i zasad fair play. Po pogratulowaniu rywalowi, udał się na 15-minutowy footing i wykonał swoje rutyny pomeczowe. Po pół godzinie wykąpał się i skierował swoje kroki do hotelu. W sobotę wsiądzie w samolot i poleci na kolejny turniej tego cyklu rozgrywek do Madrytu.
Pracujemy obecnie z bardzo zdolnymi, obiecującymi, młodymi tenisistami, których sportowym pragnieniem jest grać w tenisa na poziomie wyczynowym i zdobywać najwyższe trofea. Są to zawodnicy w wieku od 9 do 14 lat.
Moi drodzy, przed nami długa, żmudna droga - bardzo trudna droga, ale możliwa do zrobienia. Osiągalna tylko wówczas, kiedy tak jak przed laty Maciej Rajski, zaufacie sobie, swoim trenerom, a relacje te będą opierały się na dyscyplinie w czasie codziennych treningów, posłuszeństwie i w 100% oddaniu się sprawie.
Trzymamy kciuki.
Trenerzy TenisWil