Na starcie tegorocznych mistrzostw klubu stanęło 22 zawodników i zawodniczek. 

Wszyscy stanęli do walki o tytuły mistrzowskie w pełni sił i co najważniejsze prezentując wyższy poziom umiejętności tenisowych.
Turniej rozpoczęły  pojedynki zawodników do lat 10.
Asia Granicka rozstawiona z nr 1, zagrała w I rundzie z Maximilianem Grott. Po zaciętej grze, zwłaszcza w drugiej części seta, wygrała starsza o 2lata Asia.
Do ciekawego pojedynku doszło między Tymkiem Hetko i Kubą Krawczykiem. Dopiero rozegranie tiebreaka rozstrzygnęło o wyniku – lepszym okazał się 7-letni Tymek.
Julia Darska pokonała 7:5 Philipa Blom (młodego, utalentowanego gracza ze Szwecji, który w TenisWil trenuje od początku września tego roku).
Maciej Romanowski rozstawiony z nr 2 wygrał dość pewnie z Klarą Popielewską 6/3.
Do finału doszli faworyci: rozstawiona z nr 1 Asia Granicka i rozstawiony z nr 2 Maciej Romanowski. Mecz finałowy , jak na ostatni pojedynek meczu przystało, poprzedzały narastające emocje i lekkie zdenerwowanie zawodników.
Zarówno dla Asi, jak i dla Macieja był to pierwszy wielki finałowy pojedynek. Początek finałowego seta rozstrzygały bardzo efektowne uderzenia po krosie - mocno bity bekhend Asi i trafiający z gema na gem coraz lepiej forhend Macieja. Od połowy seta zaczęła się jednak zarysowywać przewaga fizyczna Maćka. Jego bardzo dobrze uderzane bekhendy, przeplatane zdecydowanymi forhendami doprowadziły do stanu 4:2. Przełomowym okazał się siódmy gem, w którym Maciej zagrał dwa winnery z returnu. Asia dzielnie walczyła ale Maciej nie oddał prowadzenia do końca zwyciężył 6:3.
Uderzające postępy naszych 9-latków napawają optymizmem i sprawiły nam wszystkim prawdziwą niespodziankę.
Brawa dla Maćka, który w całym turnieju popełnił bardzo mało błędów i imponował wielką umiejętnością czytania gry i wyjątkowo dobrym poruszaniem się po korcie.

W turnieju dziewczynek do lat 12 wystartowało 5 zawodniczek. Przed rozpoczęciem turnieju trudno było wskazać jednoznacznie faworytkę. Obrończyni tytułu sprzed roku Iza Rosiak oraz dobrze grające Gabrysia Kornaszewska  i Sherry Qin mogły zagrozić liderce rankingu Challenge – Orianie Grott.
Wyniki półfinałowych meczów były swego rodzaju niespodzianką: bardzo uważnie grająca Oriana pokonała Izę 6:0, a Sherry nie oddała panowania na korcie i równie szybko zwyciężyła z Gabrysią 6:1.
Był to bez wątpienia turniej Oriany Grott, która w meczy finałowym po wyrównanym początku pokonała jednak zdecydowanie coraz pewniej grającą Sherry Qin w stosunku 6:3.
Słowa uznania dla Oriany za dużo dojrzalszą grę i postępy w technice uderzeń. Cieszy również znaczna poprawa koncentracji i taktyki gry naszej zawodniczki.

Wśród chłopców do lat 12 stanęło do walki 9 zawodników. Turniej ten miał jednego faworyta – zdecydowanego lidera rankingu Challenge. Karol Tomański, który i tym razem nie miał sobie równych , kolejno zwyciężał: w I rundzie Viktora Blom 6:2, w półfinale Mateusza Maciejewskiego 6:1, a w fiale Dawida Jastrzębskiego 6:1.
Bardzo miło było oglądać na korcie trzech nowych tenisistów TenisWil w tej kategorii: sympatycznych braci Blom, którzy wyrastają powoli na wartościowych tenisistów oraz Edgara Paszkowskiego, coraz lepiej czującego się u nas zdolnego gracza.
W tej kategorii tytuł wicemistrzowski przypadł Dawidowi Jastrzębskiemu, a trzecie miejsce zajęli Mateusz Maciejewski i Tymoteusz Romanowski.

Obserwując od dwóch lat naszych najmłodszych tenisistów wydaje się, że wspólnie udało nam się stworzyć atmosferę i klimat klubu tenisowego.
Młodzi sportowcy czuję się w TenisWil coraz pewniej, coraz milej spędzają czas w naszym klubie, a tylko dzięki temu mogą zostać w przyszłości znaczącymi tenisistami. Bowiem stare powiedzenie tenisowe mówi, że „dobrym tenisistą zostaje się tylko wtedy, gdy do klubu przychodzi się jako pierwszy, a wychodzi się jako ostatni”.

Gratulujemy wszystkim uczestnikom za udział w naszych mistrzostwach. Dziękujemy wspaniałym rodzicom za obecność i szczery sportowy doping.
Były to udane II Mistrzostwa TenisWil, udany wspólnie spędzony czas na kortach, a przed nami kolejny rok i kolejne doświadczenia.  
Z nieukrywaną satysfakcją obserwujemy rosnące zaangażowanie naszych podopiecznych i coraz głębsze fachowe tenisowe komentarze kibiców i licznych zgromadzonych.
Wszyscy jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia. Mamy nadzieję, że takie postawy będą towarzyszyć naszym wspólnym poczynaniom w przyszłości. Warto już teraz o niej pomyśleć. Spędzimy w niej bowiem resztę naszych tenisowych dni.

TenisWil